sobota, 1 sierpnia 2015

Wyprawa przez Austrię dzień 2


Drugi dzień podobnie jak pierwszy zaczęliśmy z Linz. Jednak nie mogliśmy planowo wyruszyć, ponieważ deszcz skutecznie odwlekał nasz wyjazd. Mieliśmy za to więcej czasu na sensowne spakowanie bagażu. A nie był on mały :D



Z miejsca noclegu musieliśmy przedostać się na ścieżkę wzdłuż Dunaju. Troszkę czasu nam to zajęło, ale tak jak dzień wcześniej droga rowerowa poprowadziła nas do szlaku :) Przejeżdżaliśmy tym razem przez przemysłową część Linz.


 Po dotarciu na ścieżkę kierowaliśmy się już tylko prostokątnymi, zielonymi znakami.





Parę kilometrów od Linz, znaki pokierowały nas na drugą stronę rzeki, pokonując kolejną z tam wybudowanych na Dunaju.





Później droga, która prowadziła pomiędzy polami doprowadziła nas do miejscowości Mauthausen gdzie nie było wyjścia....trzeba przeprawić się po raz kolejny na drugą stronę stateczkiem, który tylko czeka, aż jacyś rowerzyści podjadą :)










Po przeprawie krótka pauza i dalej w drogę :)


Podobnie jak na pierwszym odcinku z Linz do Passau pojawiają się kawiarnie, automaty z dętkami, miejsca gdzie można odpocząć.


















To ciekawostka...wioski otoczone wałami i betonowymi murami...tak na marginesie baaaardzo czyste wioski.Było ich na trasie ok trzech.




Dalej pomiędzy polami dojechaliśmy do trasy wzdłuż torów











Dojazd do mostu prowadzącego na drugą stronę rzeki w miejscowości Ufner i już nie dużo zostało do celu czyli Melk.










Położenie ścieżki zaskakiwało nas coraz bardziej .... co za widoki!!! Może zdjęcia nie oddają klimatu, nie czuć wiatru, zapachu wody....a koloru na pewno :D Ale musicie nam uwierzyć, że jest naprawdę magicznie!!!!
































Jeszcze przed Melk mała przerwa w miejscowości Ybbs an der Donau :D


I droga do celu :)



Opactwo Benedyktynów w Melk.






No. A my niczym prawdziwi podróżnicy sprawdziliśmy jak się mają campingi na trasie :D





Mają się nieźle... Restauracja, prysznic, może prądu brakowało, ale co tam :)

Kolejny uroczy odcinek za nami.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz