sobota, 13 czerwca 2015

Dzień trzeci. Sławatycze - Franopol 

Po dwóch dniach ciężkiej jady pod względem długości odcinków jakie mieliśmy do pokonania nadszedł czas na zwolnienie tempa i rozluźnienie :) tego dnia pokonaliśmy równe 100 km. 

Wyruszyliśmy z bardzo przyjaznego miejsca Agroturystyka u rodziny Buczków. Polecamy to miejsce ze względu na atmosferę jaka panuje w tym domu. Poczuliśmy się jak u siebie.


To wyruszamy :) Początek piaszczysty ... ale widoki piękne 






Na tym terenie mieszkańcy dbają o każdą kapliczkę....czasem nawet w środku pola...
















Dotarliśmy na miejsce. Leśniczówka pod Sarenką.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz